Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/111

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jaki to w rodach prastarych
Dostatek, splendor był pański,
Jakie to serca szlachetne
Gorzały w piersi mieszczańskiej!

Dziś są dziedzice ich fortun,
Lecz niema ducha dziedziców,
»A byli szewcy, mospanie,
Lepsi od pięciu szlachciców!...«


V.
Roch Denar z kunsztem niemałym
Rzemiosło wiedzie swe nowe,
Zna tajemnice kucharek
I młodszych[1] sprawy sercowe.

W niedzielę dziewcząt i chłopców
Do Rocha ciągnie procesya —
Na temat: kocham — nie kocham
Walna odbywa się sesya.


  1. Błąd w druku; powinno być – I „młodszych“ (patrz Errata).