wojujące zgodziły się, Polsce powrócono został. Doszedł też sejm pacyfikacji pod laską Szczuki, na którym Rzeczpospolita obmyśleniem środków do zapłacenia sumy 300.000 talarów, winnej elektorowi brandenurgskiemu, odzyskawszy Elbląg, w tym długu od niego dwoma laty pierwej przywłaszczony, poprzednie z prymasem ugody potwierdziła nowemi ustawami. Lecz w tymże roku odnowiła się obca razem i domowa wojna. Zręcznie August wszedłszy w przymierze z królem duńskim i carem moskiewskim, zamyślał o Inflant Szwedom odebraniu, zadość nawet czynił obowiązkom paktów konwentów odzyskania Rzeczpospolitej krajów odpadłych, naradzał się z osobami, które wpływ w jej rządach miały, ale sejmowi powierzać zamiaru swego do wojny miał za uchybienie onejże, i nieprzyjaciela o niebezpieczeństwie ostrzeżenie, bez sejmu Flemingowi zdawszy zwierzchność nad Sasami, wprowadził wojsko do Inflant i sam swoją osobą wybrał się na tą wojnę.
Szła pomyślnie z początku wyprawa, król poodbierał niektóre Szwedom zamki, lecz w Litwie nienawiść przeciw domowi Sapiehów górę brała. Szlachta zbierając się pod pozorami obrony od zewnętrznych a ogólnie i od domowych nieprzyjaciół, uczyniła związek, głową Onego księcia Wiśniowieckiego obrawszy. Sapiehowie ten postępek za wymierzony przeciw sobie sądząc, zebrali wojsko prowincji litewskiej i przyjaciół domu swego, a odrzucając pośredników zgody, domową odnowili wojnę.
Strona:Archiwum Wróblewieckie - Zeszyt III (plik mały - 1 str. na 1str. pdf-u).pdf/114
Ta strona została przepisana.