Ta strona została uwierzytelniona.
a u jego stóp małe ognisko z gotującą się w imbryku herbatą.
Wszystko przebaczyliśmy „posągowi“ za kilka łyków gorącego, ożywczego płynu.
W godzinę później, wysuszywszy trochę ubrania, jechaliśmy już wozem do wioski, gdzie mieliśmy naszą główną kwaterę.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/b9/Antoni_Ferdynand_Ossendowski_-_Od_szczytu_do_otch%C5%82ani_p115.jpg/360px-Antoni_Ferdynand_Ossendowski_-_Od_szczytu_do_otch%C5%82ani_p115.jpg)
Po bitwie pod Laojanem.
Jednak zejść z wozu bez pomocy już nie mogłem. Bolał mnie straszliwie opuchnięty staw i przy najmniejszym ruchu prawą nogą nie mogłem wstrzymać się od jęku.
Przeleżałem około tygodnia w brudnej „fan-tze“, łykając aspirynę i salipirynę i nacierając chore, zaognione biodro maścią, w którą zaopatrzył mnie lekarz.