Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie I (1925).djvu/408

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

«Po rozmyślnem stanu włościan roztrząśnieniu — pisze prawodawczyni — znalazłam, że póty los ich podlegać wielorakiemu zewsząd uciemiężeniu będzie, póki pewne i trwałe ustawy nie zabezpieczą ich majątku i nie ograniczą tak ich powinności, ażeby nigdy ani pomnożone, ani pomniejszone być nie mogły arbitralną rządców wolą. Nikt prawdziwie szczęśliwym być nie może, kto nim samym tylko być chce, ani nikt długo być nim nie potrafi, kto otoczony zostanie ludźmi nieszczęśliwymi, zniszczonymi, nieznającymi ani własności swego majątku, ani praw sobie służących».
Oto sposoby i środki, któremi Jabłonowska postanowiła uszczęśliwić swoich poddanych.
Normalna osada włościanina obejmowała 12 morgów pola, 2 — łąki i 2 — ogrodu. «Od tego momentu, jak na podobnej włościanin osiędzie roli i podpisem na nim od dziedzica prawa zaszczyconym zostanie, staje się właścicielem wraz z sukcesorami swymi na lat 50, której odmienienia, zamiany lub cale onej odjęcia pod żadnym pretekstem nikt mocy niema i sam nawet dziedzic, chyba za dobrowolną z gospodarzem umową». Po 50 latach «za potwierdzenie płaci gospodarz 100 zł. znowu na lat 50. W pewnych wypadkach gospodarz może wyzbyć się swej osady, ale może to uczynić tylko za zgodą pana i pod warunkiem osadzenia na swem miejscu zastępcy «pewnego i z równym majątkiem». Dzielić roli nie można. Dziedziczy ją syn najstarszy, który młodszych spłaca. Złej matce wdowie zwierzchność odbiera dzieci z majątkiem i oddaje na wychowanie krewnym. Przez trzy lata są one wolne od powinności, potem muszą