Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie I (1925).djvu/287

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cały w łachmanach, król zawstydzony uciekł się do konceptu, ażeby pokryć skąpstwo sejmu: «Przypatrzcie się — mówił — tym walecznym: jest to pułk niezwyciężony, który sobie poślubił nie nosić innej odzieży, tylko tę, którą zedrze z poległych nieprzyjaciół». Kiedy po bitwie Sobieski kazał tym, którzy mieli niekruszone kopje, sformować pierwszy szereg, zjawił się w nim prosty pachołek. Towarzysz husarski chciał mu odebrać kopję i wypchnąć go w tył, ale chłopak nie oddał mu broni, mówiąc: «Ja ją zdobyłem w bitwie i nie rzuciłem, jak tylu innych, ona do mnie należy». Król pochwalił opór pachołka, zostawił go w szeregu i wcisnął mu w rękę 5 dukatów.
W roku 1717 nastąpiło stanowcze i niepowrotne rozwiązanie piechoty łanowej — właśnie wtedy, kiedy szlachta była najmniej skłonną i zdolną do obrony kraju i kiedy on najbardziej tej obrony potrzebował.
Podczas walk między Augustem II, Leszczyńskim i Karolem XII odznaczyli się patrjotycznem bohaterstwem Kurpie z puszcz. Za Augusta III szlachta umykała z kawalerji narodowej, pozostawiając tylko pachołków i szeregowych. Konfederacja barska używała chłopów, ale tylko jako siły biernej i nie przemówiła za nimi ani jednym uniwersałem.
Jak ich męstwo i patrjotyzm ocenił Kościuszko i czego dla nich i z nimi dokonał — zobaczymy na właściwem miejscu.