Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie I (1925).djvu/169

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

żywienie sług swoich», która zabezpieczona była groźbą klątwy i zajęciem dóbr[1].

Kiedy Kazimierz Jagiellończyk odwiedził w roku 1447 Akademję Krakowską, mistrz Jan z Ludziska, witając go w jej imieniu, miał rzec:[2] «Bogactwem słynie nasza Polska — ach, czemuż w tym bogatym kraju chłopi żyją w niewoli? Czemuż ich tak uciskają jak niegdyś synów Izraela w Egipcie uciskał Faraon — więcej niż ludzi kupionych, niż ludzi do niewoli wziętych? Znieś królu niewolę chłopów, pomnij, że ze wszystkich nieszczęść najcięższem jest niewola. Przywróć wolność chrześcijanom, zamieszkującym to królestwo; jasną bowiem jest rzeczą, że natura wszystkich ludzi urodziła równymi». Wątpić należy, czy Kazimierz Jagiellończyk, gdyby nawet bardzo tego pragnął, mógł zadość uczynić życzeniu mistrza Jana i wyzwolić chłopów, bo chyba energja żadnego z królów polskich nie rozbijała się bardziej o niezłomny i masowy opór szlachty. W XV w. gotowe już było jarzmo, w którem chłop polski przez 300 lat miał odrabiać pańszczyznę dla pana. Chociaż on kornie wsuwał głowę w to jarzmo i cierpliwie je dźwigał, targnął się przy końcu tego wieku pod wpływem prądu rewolucyjnego z Zachodu. W Czechach toczyła się wojna pod hasłami swobody religijnej, politycznej i narodowej; w Węgrzech — na gruncie ekonomicznym. Echa tych starć odbiły się w Wielkopolsce i na Mazowszu, wywołując wrzenie. Zaczęto znieważać księży, topić ich nałożnice, odprawiać cywilne po-

  1. Volumina legum, I, 194.
  2. I. Chrzanowski, P. Skargi Kazania Sejmowe, Warszawa 1912, s. 124.