Ta strona została uwierzytelniona.
Od Warszawy do Krakowa.
Od Warszawy do Krakowa —
Wszędy droga nam gotowa.
Choć chłodno i głodno
Żyjem sobie swobodno.
Żołnierz koszuli nie pierze,
Bo upraną z płota bierze.
Choć chłodno i głodno
Żyjem sobie swobodno.
Indyk zaraz wyskakuje,
Gdy żołnierza we wsi czuje.
Choć chłodno i głodno
Żyjem sobie swobodno.
Żołnierz staje na kwaterze
I gęsiora babie bierze.
Choć chłodno i głodno
Żyjem sobie swobodno.
Baba idzie do rotmistrza,
Gęsior z garnka łeb wytrzyszcza.
Choć chłodno i głodno
Żyjem sobie swobodno.