Strona:Adam Mickiewicz Poezye (1822) tom drugi.djvu/160

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I niech zapomną biegać za twém ciałem!...
Roskazać snadno!
Zapomnij!!
(śpiéwa.)
Przestań płakać, przestań szlochać,
Idźmy każdy w swoię drogę,
Ja cię wiecznie będę (urywa śpiewanie)
wspominać (kiwa głową.)
(śpiéwa.)
Ale twoją być nie mogę!
Wspominać tylko?.. jutro, jutro jadę!
Chwytam za rączki i na piersi kładę.
(śpiéwa.)
Najpiękniéjsza, jak aniołek raju,
Najpiękniéjsza ze wszystkich dziewica,
Wzrok niebieski, jako słońce w maju,
Odstrzelone od modrych wód lica.

Pocałunek jéj, ach nektar boski!
Jako płomnień chwyta się s płomieniem;
Jak dwóch lutni zlewają się głoski
Harmonijném ożenione brzmieniem.