Starożytnym Gallów obyczajem...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Lange
Tytuł Starożytnym Gallów obyczajem...
Pochodzenie Malczewski i kilka erotyków
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1931
Druk Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
[STAROŻYTNYM GALLÓW OBYCZAJEM]

Starożytnym Gallów obyczajem
Ślę ci, pani, ten listek jemioły:
Niechaj ziemia stanie ci się rajem,
Niechaj dobre strzegą cię anioły!

Takbym pewnie mówił ci — bóg widzi —
Gdybym wierzył w raj albo w anielstwo,
Jako niegdyś wierzyli druidzi:
Lecz to dzisiaj liche marzycielstwo.

Toż jemiołą czcił druid boga —
Talizmanem była im — fetyszem —
Ale inna czasów naszych droga:
My inaczej historję swą piszem.

Dziś jemiołę daje się na żarty —
Z mistycyzmu drwimy, jak z przesądu:
Świat tajemnic naoścież rozwarty —
Raj? Widzenie nieznanego lądu.

Dziś zwątpienie nieustanne gryzie
Nasze serca, niewiarą zatrute —
W Beatryczy albo Heloizie
Minorową dziś usłyszysz nutę.


Ona sama w siebie dziś nie wierzy —
Jakże w innych pokrzepić ma ducha:
W tej krynicy przezroczej i świeżej
Jedna gorycz... wybucha.

Dziś nie życzyć raju — ni aniołów —
Ani wróżyć — jak... druidy —
Dziś nad duchem zaciężył nam ołów,
I w tumanach nikną Atlantydy.

Dziś przecząco mówi się w tym względzie —
Dziś życzenia idą w inne kresy:
Niechaj życie piekłem ci nie będzie —
Niechaj ciebie nie umęczą biesy...

To dziś starczy, gdy wokoło chmury —
I nad nami gniewna ręka boga:
W kataklizmach ducha i natury
Coraz większa ogarnia nas trwoga.

Żali idziem ku nowej zagładzie
W ostateczny jakiś pogrom bytu —
W tej okropnej życia maskaradzie
Czy i kto się tu doczeka świtu — ?

Znowu wiara budzi mi się sama,
Że i dzisiaj jeszcze życie świta —
Tak mi zda się, jakbym sam był Rama —
Jakby Maja właśnie była Sita.


Że druidy, że te wieszcze stare
W swoich wróżbach nie błądziły zgoła,
Ze niezawsze drwić należy marę
I że szczęście przynosi jemioła!

Niechaj szczęście niesie ci ten listek —
Żyj na ziemi przez pół jako w niebie —
Jest zaklęcie — w którem świat tkwi wszystek:
Nigdy nie wątp o sobie — wierz w siebie —

.................[1]






  1. Z tego niedokończonego i szkicowego utworu autograf zawiera jeszcze tylko zaczątki dalszych strof:

    «Bo kto własnej nie zaprzeczy duszy —
    Ten i boga zaprzeczyć nie może»

    «Ona mówi: jam nie Be»[atrycze?]






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Lange.