Staś mi pierścionek przyniósł z jarmarku,
Józio z prześlicznych róż wianek; Tyś mi żadnego nie dał podarku, Lecz Janku, tyś mój kochanek.
Stasiowe śpiewy, dziewczat kochauiedziewcząt kochanie,
Ślicznie brzmi Józia multanka; Lubię ja śpiewy, lubię ja granie, Lecz śpiewy i granie Janka.
Stasiowe usta jak dwa koralki,
Włos od piór kruczych czarniejszy; Józia mi chwalą wszystkie góralki, Lecz Janku, tyś najpiękniejszy.
Staś na mnie spojrzał, jam się rozśmiała,
Józio uściskał tak miło; Lecz gdy twa ręka moją ściskała, Ach Janku, serce mi biło.
Staś wczoraj do mnie przysłał swe swaty,
Dziś Józia swatów się boję; Przyjdź, Janku, uderz w okno mej chaty, Przyjdź tu i bierz mnie jak swoję.