Pastorałki i kolędy/Gdy przybiegli pasterze

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki

KOLĘDA 6.


\relative f {
\clef tenor
\key f \major
\time 3/4
\autoBeamOff

f8 f a4 bes |
c4 a bes |
c4 a bes |
c2 f4 |

c8 bes a4 bes |
c2 f4 |
c8 bes a4 bes \bar ":|"

\stemUp g8 f g4 a |
\stemDown bes4 a \stemUp g |
a8 g \stemDown a4 bes |
c4 c bes |
a8 c \stemUp g4 e8[ c] |
f2 f4 \bar "|."
}
\addlyrics { \small {
Gdy przy -- bie -- gli Pa -- ste -- rze, Pa -- ste -- rze
do Be -- tle -- em szo -- py, do Be -- tle -- em szo -- py,
Przy -- nie -- śli z_so -- bą da -- ry,
Serc u -- przej -- mych o -- fia -- ry,
Je -- zu -- so -- wi Pa -- nu.
} }
\addlyrics { \small {
U -- ści -- snę -- li Dzie -- cią -- tko, Dzie -- cią -- tko
ma -- leń -- kie za sto -- py, ma -- leń -- kie za sto -- py,

} }



Gdy przybiegli Pasterze, Pasterze
do Betleem szopy, do Betleem szopy,
Uścisnęli Dzieciątko, Dzieciątko
maleńkie za stopy, maleńkie za stopy,
Przynieśli z sobą dary,
Serc uprzejmych ofiary,
Jezusowi Panu.

Przyszedł Kuba z dudami, z dudami,
Zagrał Panu szczerze, 2.
A Hawryło z Banachem, z Banachem,
Grali mu na lirze: 2.
Jurgaszek na wioli,
Smyczkiem se wąsy goli,
A gomółką mydli.

Matus woła: bratkowie, bratkowie,
Hej zagrajcie skoczno, 2.
Amy będziem skakali, skakali,
Ze wszystkich sił, mocno: 2.
Zagrajcież dobry taniec,
A mazura na koniec,
Hoca, hoca, hoc, hoc.

A zaś Maciek z Bartosem, z Bartosem,
Nierychło przybieżał. 2.
Bo sobie brzuch obepchał, obepchał,
Aż na drodze leżał, 2.
Zjadł dwie ćwierci pamuły,
Ze sperkami na poły,
Miarkę żuru z bobem.

Stach spóźnił bo gotował, gotował,
Z gęsią karpiele, 2.
Potem dobył łyk z torby, łyk z torby,
Naprawiał kurpiele: 2.
Siedział sobie przy wodzie,
A zbierał pchły po brodzie,
Do torby je wsadzał.

A gdy przyszli do szopy, do szopy,
Bartos stary z Maćkiem, 2.
Poszedł Maciek tańcować, tańcować,
A miał torbę z plackiem: 2.
Gdy się taniec zapuścił,
Wiatru złego napuścił,
Aże pfe wołali.

Oj ty Maćku plugaczu, plugaczu,
Polityki nie masz, 2.
Obepchałeś brzuszysko, pamułą
Rady sobie nie dasz: 2.
A Matus go w tej rzeczy,
Aż pięć razy przez plecy,
Batogiem przełupił.

Tak nieborak od bólu, od bólu,
Na biedę narzekał, 2.
By mu się brzuch nie rzopukł, nie rozpukł,
Czemprędzej uciekał: 2.
W chołośniach się sznur zerwał,
Na brzuchu się pas przerwał,
Z ostatkiem i umknął.

A gdy się już pasterze, pasterze,
Wszyscy ucieszyli, 2.
Podziękujmy Panięciu, Panięciu,
Tak sobie mówili: 2.
I wszyscy poklękali,
Dzieciątku pokłon dali,
I Matce też jego.


Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).