Ogród życia (Zbierzchowski)/Wiosnę już mamy panowie!

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Wiosnę już mamy panowie!
Pochodzenie Ogród życia
Wydawca Księgarnia Polska Bernard Połoniecki
Data wyd. 1935
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

WIOSNĘ JUŻ MAMY PANOWIE!



Wiosnę już mamy panowie!
Zwycięsko po ziemi kroczy.
Kto prawdzie żywej nie wierzy
Niech szerzej otworzy oczy.
 
I niech jak Tomasz niewierny
Murawy dotknie się miękkiej
I bzu najpierwszy listeczek
Niech weźmie do ciepłej ręki.

Codziennie jawi się oczom
W złotych poranków jasnościach,
Codzień czujemy ją w sercu
I w starych czujemy kościach.
 
Co wczoraj było tak szare,
Dzisiaj wygląda różowo.
Cośby się chciało przekreślić
I coś rozpocząć na nowo.

Cośby się chciało wyplątać,
Co dawno ugrzęzło w matni
I swemu szczęściu naprzeciw
Wyjść jeszcze po raz ostatni.

Bo ten kto w siebie nie wierzy,
Ten własną wartość umniejsza.
Wiosnę już mamy panowie!
A to jest rzecz najważniejsza.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.