N. K. N. zapłaci

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł N. K. N. zapłaci
Pochodzenie Żołnierskie piosenki obozowe
Redaktor Adam Zagórski
Wydawca Drukarnia Polska
Data wyd. 1916
Miejsce wyd. Piotrków
Źródło Skany na commons
Inne Cały śpiewnik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

N. K. N. ZAPŁACI

Raz w ciemną noc, do pewnej wsi
Szedł strzelec po kwaterze,
Aż do młynarki zaszedł drzwi,
I wnet je szturmem bierze.
Młynarko puść, do dyabłów stu!
Nie lubię stać na zimnie,
Młynarko puść, nic złego tu,
Nie stanie ci się przy mnie.
Że strzelcy biedni, to nie wstyd,
Wszak wojna nie bogaci,
Ja za kwaterę dam ci kwit,
A N. K. N. zapłaci.

Rozkwaterował się nasz zuch,
Wypoczął należycie,
Jadł co miał sił, a pił za dwóch,
Bo był przy apetycie.
Lecz strzelec miał niezgorszy gust,
Choć był już po wieczerzy
Nie szczędzi mu młynarka ust
Wszak deser się należy.
Że strzelcy biedni, to nie wstyd,
Wszak wojna nie bogaci,
Za każdy całus dam ci kwit,
A N. K. N. zapłaci.

Po roku do tej samej wsi
Wracali znów żołnierze,
Przechodził strzelec koło drzwi,
Gdzie był tu na kwaterze,
I wybiegł ze wsi, kto był żyw,
Wybiegła też młynarka,
Na ręku zaś, ach co za dziw,
Małego ma kanarka[1].
Że strzelcy biedni to nie wstyd,
Wszak wojna nie bogaci,
Kiedy już masz ten żywy kwit,
To N. K. N. zapłaci.






  1. Przezwisko nadawane żandarmom polowym Legionów z powodu żółtych wyłogów, jakie noszą.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Zagórski.