Modlitwa za Polskę

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Bohdan Zaleski
Tytuł Modlitwa za Polskę
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MODLITWA ZA POLSKĘ.

Do Ciebie Panie wznosim nasze modły,
W drodze żywota znękani niezmiernie,

Albowiem wszystkie świata tego ciernie,
Kolcami na wskróś do serc nam przebodły.
Przecież o Panie, nie nad nami Panie!
Nad Matką Polską miej pożałowanie.

Panie! och Polska, nasza rodzicielka,
Poczciwą sławą minionych stuleci,
Zasługę świętą pierworodnych dzieci,
W ziemiach dziedzicznych i można, i wielka,
Oblubienica w królewskiej ozdobie,
Mnogie plemiona hodowała Tobie!

Panie nasz! Polska — och oblubienica —
Jednem skinieniem oto Twej niełaski,
Sierota — dawne rozterała blaski,
Niby wypchniona z przed oczu Rodzica,
Odarta z wieńca i z wiana, i z miana,
Pije pod progiem łzy — sponiewierana.

Wielkie wysługi, starosławne dzieje,
Jak senna zmora trapią ją w niewoli —
I macierzyńsko, wnętrznościami boli,
Bo złość szatańska w około szaleje;
Gawiedź niezbożna, służebne pomiotły.
Nas, płód jej łona, zmogły i przygniotły.


Panie! za matką po szerokim świecie,
Jękami jeno wtorujemy męce,
Szarpiem się w sercach, a niemocne ręce;
Bo Twą niełaską z domu, jako śmiecie,
Znów podmuchnieni nawrotem już trzecim,
Na wszystkich wiatrach w pokoleniach lecim.

Panie — tyś Mocarz! Twa ręka nas karze.
Odpuść — och! odpuść Królewskiej swej Wdowie!
Już pokajani grzeszni jej synowie,
W proch upadamy przed Tobą na twarze;
Nigdy och! nad nią gniew Twój nie zagore,
Bo po anielsku uderzym w pokorę.

Jezu nasz Jezu — o w Trójcy Jedyny!
Tyś uczył: «Proście, a będzie wam dano.»
Prosim za matką — wróć jej wiano, miano!
Baranku, który gładzisz świata winy —
Bądź miłosierny! nie nad nami Panie,
Nad matką Polską miej pożałowanie.

Marijo Matko-Królowo na Niebie,
W trzech ziemiach Twoich łaskami wsławiona,
Trzy Twoje ziemie: Litwa — Ruś — Korona —
Pod święte stopy ścielą się przed Ciebie!

Litwa — Ruś — Polska — trójlistny tu bratek,
Dziewico Czysta, otchnij-że swój kwiatek!

Pańscy Wybrańcy w niepożytej sławie,
Na wysokościach nasi Opiekuni.
Ku spólnej matce, ku Polsce — och ku niej
Zwróćcie oblicze! Święty Stanisławie,
Święty Kaźmierzu, święty Józafacie —
Ku niej — ku matce w pokrwawionej szacie —

Święci Rodacy! — głuchnie polska mowa,
Łotrowie polskie pożerają plony,
Wdowy, sieroty polskie bez obrony —
Marnieje Polsce siejba Wojciechowa;
Zanućcież razem, jak ongi, tak ninie:
«Bogarodzico! — Miły Hospodynie!

«Do Ciebie Panie, bracia wznoszą modły!
«W drodze żywota znękani niezmiernie,
«Albowiem świata pokutnego ciernie,
«Kolcami na wskróś do serc ich przebodły:
«Przecież o Panie! nie nad nimi Panie!
«Nad matką Polską miej pożałowanie.

Bohdan Zaleski.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Bohdan Zaleski.