Leśna Królewna idzie spać

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Artur Oppman
Tytuł Leśna Królewna idzie spać
Pochodzenie Leśna Królewna
Wydawca Wydawnictwo M. Arcta
Data wyd. 1929
Miejsce wyd. Warszawa
Ilustrator anonimowy
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LEŚNA KRÓLEWNA IDZIE SPAĆ

Królewno, królewno... zaszumiał las...
Królewno, królewno... do domu czas...
Już słonko zagasło za ścianą gór,
Już księżyc wychodzi z wysokich chmur.

Do snu się układa cały świat
I dziecię, i ptaszek, i leśny kwiat,
Powracaj do zamku, rączki złóż
I odmów paciorek i oczki zmruż...


Tak ładnie ci przeszedł dzień wiosny ten,
Jak słodki, wesoły, słoneczny sen,
Tak błogo po pracy skakałaś tu,
Jak młody zajączek, co w piersiach tchu.

Wyjrzały z chmur gwiazdki i patrzą się,
Powitać królewnę każda chce,
Nim świecić im każe Boża moc,
Powiedzieć królewnie chcą dobranoc.

Spłynęły z błękitu, idą wdal
W bielutkich sukienkach, jak na bal,
Latarkę ma każda, promyczek swój,
I wiodą królewnę: „tam dom twój!”


Wśród mroku nocnego z zamku wież
Głos dzwonu polata wzdłuż i wszerz,
Jak hejnał Marjacki w srebrny ton
Na całą krainę bije dzwon.

Już blisko królewnie do zamku bram:
„Dobranoc, gwiazdeczki, dobranoc wam!
Przez okno komnatki świećcie mi,
Nawiejcie do główki piękne sny...”

A z echem powtarza w zgodny chór
Wieczorną pieśń dzwonu szumiący bór:
„O, śpijcie spokojnie, dobranoc,
Bo czuwa nad ludźmi Boża moc...”





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.