POnęćił ſie ieden kmotr, do ſwego ſąſiádá, Y záwżdy do nich tráfiał práwie do obyádá.
Upiekli ſobie Gąſkę, y w piec ią wſtáwili, A kołacż s kiełbáſámi ná piecu przykryli.
Ten powiedział przyſzedſzy, gdym tu ná grobli był, Wężám by ty kiełbáſy ták długiego zábił.
Wziąwſzy kámień ſzyroki, by kołacż ná piecu, A też piſnął by oná piecżona Gęś w piecu.
POnęcił sie ieden kmotr, do swego sąsiada, Y zawżdy do nich trafiał prawie do obyada.
Upiekli sobie Gąskę, y w piec ią wstawili, A kołacz s kiełbasami na piecu przykryli.
Ten powiedział przyszedszy, gdym tu na grobli był, Wężam by ty kiełbasy tak długiego zabił.
Wziąwszy kamień szyroki, by kołacz na piecu, A też pisnął by ona pieczona Gęś w piecu.