Kiedy trwam pochylony nad czarem twej twarzy...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Pierre de Ronsard
Tytuł Kiedy trwam pochylony nad czarem twej twarzy
Pochodzenie Szesnaście sonetów miłosnych: do Kassandry, do Maryi, do Heleny
Wydawca Spółka Nakładowa „Fala”
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Związkowa w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Jan Mieczysławski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
IX.

Kiedy trwam pochylony nad czarem twej twarzy,
Widzę coś w oczach twoich, co błyska i znika,
To jasne to zaś ciemne, co mię wskroś przenika
I z żyły w żyłę całą krew mi w sercu warzy.

Amora tam, niestety! widzę wojownika,
Co, raz niżej, raz wyżej, a zawsze na straży,
Raz po raz z napiętego łuku do mnie praży.
Rozumie! powiedz, jak się takich strzał unika?

Duch mój wtedy nademną tak swą władzę traci,
Że zaparłbym się króla mego i ojczyzny
I sprzedałbym mą matkę, ojca, siostrę, braci,

Tak odchodzę od zmysłów, kiedy skosztowałem
W długim hauście miłosnym palącej trucizny
Tych dwojga pięknych oczu, w których się zbłąkałem.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Pierre de Ronsard i tłumacza: Jan Mieczysławski.