Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor
Jan Kochanowski
Tytuł
Jana Kochanowskiego Dzieła polskie
Podtytuł
wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca
Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd.
[1919]
Miejsce wyd.
Warszawa
Indeks stron
Jana Kochanowskiego Dzieła polskie. wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza - Pieśni/Księgi pierwsze/Pieśń XX
[44 ] PIEŚŃ X X.
Miło szaleć kiedy czas po temu,[1]
A tak bracia przypij każdy swemu,[2]
Bo o głodzie nie chce się tańcować,
A podpiwszy, łacniej już błaznować.
Niech się tu nikt z państwem nie ozywa,
Ani z nami powagi używa;
Przywileje powieśmy na kołku,
A ty wedla pana siądź, pachołku.
Tam dobra myśl nigdy nie postoi,
Gdzie z rejestru patrzą, co przystoi;
A powiem wam, że się tem świat słodzi,
Gdy koleją statek i żart chodzi.
Ale to mój zysk, że mię słuchacie,
A żadnej mi pełnej nie podacie;
Znał kto kiedy poetę trzeźwiego?[3]
Nie uczyni taki nic dobrego.
Przedsię do mnie,[4] a ja nie zawiodę;
Wy też drudzy, co macie pogodę,
Każdy swojej włóż w ucho leda co,
Nie macie tu oglądać się na co.
I z namędrszym nie trzymam w tej mierze,
Kto się długo na dobrą myśl bierze;[5]
[45 ]
Czas ucieka, a żaden nie zgadnie,
Jakie szczęście o jutrze[6] przypadnie.
Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady,
O przyszłym dniu niechaj[7] próznej rady.
Już to dawno Bóg odmyślił w niebie,
A ktej radzie nie przypuszczą ciebie.
↑ Horacyuszowskie: dulce est desipere in loco.
↑ to jest sąsiadowi.
↑ od trzeźwi, ia, wie .
↑ (pijcie).
↑ kto nie może zdecydować się prędko na wesołość, dobrą myśl.
↑ jutro (podobnie: o północy, o godzinie i t. d.)
↑ porzuć, zaniechaj.