Historja, którą wielmożny Piotr Kmita z Wiśnicza, marszałek wielki koronny, opowiedział o pewnym rycerzu francuskim
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Historja, którą wielmożny Piotr Kmita z Wiśnicza, marszałek wielki koronny, opowiedział o pewnym rycerzu francuskim |
Pochodzenie | Facecje z dawnej Polski |
Redaktor | Teodor Tyc |
Wydawca | Spółka Wydawnicza „Ostoja“ |
Data wyd. | 1917 |
Druk | Drukarnia „Pracy“ |
Miejsce wyd. | Poznań |
Tłumacz | Teodor Tyc |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Historja,
którą wielmożny Piotr Kmita z Wiśnicza, marszałek wielki koronny, opowiedział o pewnym rycerzu francuskim. (Rocznik
Naropińskiego, wiek 16, MPH III. 253). |
Był pewien rycerz szlachetny we Francji, zbój, co nic w życiu nie zrobił dobrego, tylko że w czwartki pościł na pamiątkę zdrady Judaszowej. Zdarzyło się, że wybuchła wojna, przyszło do bitwy; w bitwie tej zabito owego rycerza i głowę odrąbano od ciała. Po kilku tygodniach kapłan jechał tamtędy z Bożem Ciałem, usłyszał głos:
„Na Boga, księże! proszę cię, wyspowiadaj mnie!“
Ów spogląda, nikogo nie widzi. Przerażony daje rumakowi ostrogi. Koń szarpnął się i stanął. Począł go okładać batogiem i kłóć ostrogami; koń ani rusz. Wreszcie kapłan nieco się uspokoił, widząc cud w tem, że się koń nie ruszał, a głos ów znowu i znowu woła. Koń zawrócił i biegł za tym głosem, pobojowiskiem między trupy, i dobiegł, gdzie rycerz ów leżał, a głowa podle niego. A głowa woła:
„Dobry księże, proszę cię na Boga, wyspowiadaj mnie i pokaż mi Boże Ciało.“
Kapłan zsiadł z konia, wysłuchał spowiedzi i na końcu pyta:
„Cóżeś dobrego uczynił na świecie?“
Ow rzecze: „Już mnie wyspowiadałeś, wiesz zatem, że nic dobrego nie robiłem, ale dowiedziałeś się też ze spowiedzi mej, że nigdy mięsa nie jadłem w czwartki“.
Zaczem dał mu rozgrzeszenie i pokazał mu Boże Ciało. Ow rycerz zaś nagle ducha wyzionął.