Giełda dla pięknych pań nie rzadko
Zręcznych popisów bywa torem...
Miłość ma zawsze kurs wysoki...
Serce wekslarskim jest kantorem. ☆
Manewr wachlarza... uścisk rączki...
Iskra co z pięknych oczu pada,
Tobie, co szczęścia chcesz spróbować,
Główną wygraną zapowiada. ☆
Krótkie są jednak złudy chwile,
Wysycha złotych rojeń źródło;
Los, co się tobie zdał szczęśliwym,
Najfatalniejsze robi pudło. ☆
Promienna szczęścia twego mara
Ulata w mroczne państwo cieni,
Bankrutem ciebie ogłaszają —
Podwójnym: serca i kieszeni.
☆
Najboleśniejszem to jest wszakże,
Że cię los rzuca bez ogródek
I że nabywa go po tobie,
Na raty, pierwszy lepszy dudek. ☆
Że ukochana ciebie zdradza,
Nie smuć się... znajdziesz innych wiele,
Lecz nie zapomnij o kontrminie,
Jeżeliś chwat w obrony dziele. ☆
A choć powstałyby różnice,
Widoki wysubtelnią nos ci,
Znów pójdą w górę twoje akcje,
Znów robić będziesz mógł... w miłości. ☆
Kursa się wzniosą i znów spadną,
Lecz ci nie zginie żaden grosz tu,
W najgorszym razie twe walory
Będziesz mógł zbyć po cenie kosztu. ☆
Zaś przy rachunków regulacji,
Dowiedz się, kędy jest wygrana:
»Oddaję« — »Biorę« — to formuła
I na miłości giełdach znana. ☆
Kobieta jest jak każdy walor:
Młodość i piękność strasznie w cenie
Ją podbijają — lecz na starość
Spada w wartości swej szalenie. ☆
☆
Gdy się nie sprzeda w swoim czasie,
Trudno jej będzie poróść w pierze
I wpadnie w ręce hurtownika,
Co w większych partjach towar bierze. ☆
Miłość, chociażby najgorętsza,
Amortyzuje się powoli...
W tranzakcjach zaś na giełdzie, Amor
Nie gra dziś pośrednika roli. ☆
»Baisse« za »Hausse« zawsze następuje,
Gra więc nie mało wzruszeń da ci,
Prawy właściciel, sam małżonek —
Stale za każdym razem płaci.