Encyklopedyja powszechna (1859)/Alexander legat

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Bartoszewicz
Tytuł Encyklopedyja powszechna
Tom Tom I
Rozdział Alexander legat
Wydawca S. Orgelbrand
Data wyd. 1859
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Alexander, biskup Forli, był wysłany od stolicy apostolskiej, jako legat, do króla Kazimierza Jagiellończyka, w sprawie Jerzego z Podjebradu, króla czeskiego, czyli jak go zdrobniale nazywano Irzyka, który był naczelnikiem hussytów i ztąd nieprzyjacielem kościoła katolickiego. Przyjechał do Korczyna z wiosną 1470 r. i tam go król słuchał. Papież chciał przeciw Jerzemu postawić sojusz Kazimierza i Macieja Korwina króla węgierskiego, a ponieważ Maciej niebyt od tego, szło tutaj jedynie o Polskę. Żeby zaś więcej zbliżyć do siebie obadwa dwory, węgierski i polski; Alexander miał polecenie wyjednać u Kazimierza, żeby córkę swoją wydał za Macieja. Legat zapewniał w Krakowie, źe nikomu więcej papież nie życzy panowania w Czechach, jak któremu z królewiczów polskich, ale że z drugiej strony trudno stolicy apostolskiej opuścić Macieja, który miał niezmyśloną ochotę do korony czeskiej, a który ciągle prowadząc wojnę z Jerzym, wielkie mu zadał ciosy i tem się zasłużył kościołowi rzymskiemu. Legat zatem na dwóch stołkach siedząc, trudną bardzo miał sprawę do załatwienia w Polsce, tembardziej, że i król Kazimierz wielu mając synów, chciał jednego z nich umieścić w Czechach, ile że silne stronnictwo czeskie zapraszało do władzy królewicza, i że Jerzy z Podjebradu sam obiecał po swej śmierci spuścić królestwo najstarszemu z Jagiellończyków, Władysławowi. Z Maciejem zaś niebardzo dobrze był Kazimierz, gdy go uważał za dorobkowicza, któryby nawet nie powinien mieć żadnego współzawodnictwa z Jagiellończykami. Zepsuł gorzej sprawę legatowi poseł od cesarza do króla Kazimierza Rafał Leszczyński, który szeroko prawił o zdradzie a przewrotności Macieja, że wszystko winien był cesarzowi, a mimo to podwodził różne książęta, żeby zrucili go z cesarstwa. Wysłano zaraz posły do cesarza i do Irzyka, a król odjechał legata i puścił się ku Wołoszy hołd odebrać od hospodara. Wezwano nareszcie legata do Piotrkowa, na sejm, który się miał odbywać w Pażdziernikn 1470 roku, tutaj mu imieniem królewskiem obiecywano odprawę. Jakoż odprawiono go w Piotrkowie w istocie, ale nie tak jak sobie tego życzył. Król nastawał na prawa swoje i prosił legata, żeby się za nim wstawił w Rzymie, papież dotąd popierał do korony czeskiej królewiców, niechże i dalej pomocy swej nie odmawia; wreszcie król gotów wyprawić niedługo osobne poselstwo do Rzymu w tym celu; szło więc głównie o to, żeby aż do przybycia owego poselstwa papież się niezobowiązał do niczego Maciejowi i komukolwiek. W obecności tego legata i panów koronnych, nowy wielki mistrz Krzyżaków Henryk de Richtemburg po śmierci Henryka Reuss-Plauena obrany, wykonał przysięgę wierności i poddaństwa, potem zajął miejsce w radzie królewskiej (20 Listopada). Legat hojnie udarowany odjechał tedy nic niesprawiwszy. Poselstwo zaś do Rzymu wyznaczone składali: Michał Szreniawa Lipski opat świętokrzyski i Jakób Dembiński kanclerz. Król im po drodze kazał wstąpić do Jerzyka. Alexander tedy mieszkał w Polsce sześć lub siedm miesięcy. (Bielski). Jul. B.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Bartoszewicz.