Dobra kara (Anegdoty, facecje, żarciki)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Dobra kara |
Pochodzenie | Jak wesoło spędzić czas?. Rozdział VI |
Wydawca | E. Bartels |
Data wyd. | 1920 |
Druk | Drukarnia Nakładowa-Chrzanów |
Miejsce wyd. | Berlin |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział VI |
Indeks stron |
14. Dobra kara.
Pani Stefanja przyjęła bardzo ładną kuchareczkę, co zdziwiło ogromnie jej serdeczną przyjaciółkę panią Julię, która doskonale wiedziała, że mąż pani Stefanji nie należy bynajmniej do świętych i zawsze ma apetyt na taki zakazany owoc, jakim jest ładna kuchareczka.
Naturalnie pani Julja ciekawa, jak pani Stefanja może sama narażać małżonka na pokusy, zapytuje dyskretnie przyjaciółkę.
— Ach! Stefka! czy ty się nie boisz trzymać taką, ładną kucharkę? przecież twój mąż....
— O! — przerywa jej szybko pani Stefcia — mój mąż stroni od niej jak od ognia, bo wie, że gdybym ją oddaliła, musiałby jeść to, co ja sama ugotuję....
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/62/PD-icon.svg/20px-PD-icon.svg.png)