Do Henryka

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Cyprian Kamil Norwid
Tytuł Do Henryka
Pochodzenie Dzieła Cyprjana Norwida
Redaktor Tadeusz Pini
Wydawca Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”
Data wyd. 1934
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

DO HENRYKA[1].
FRASZKA.
«I powiadam tu rzeczy pewne, uważając nawet,że je za takie bierzesz; wszakże, gdybyś zaprzeczyć chciał, naonczas książki ci pokażę».
Cicero, «De natura deorum», lib. pr.

...Jeden z nich, co się ręką opierał o głazy
Ogromne, Kapitolu nowego dziś bazy[2],
I zdał się słuchać wody, cieknącej w porfiry,
Wycięte jako wanna wielka, tak powiadał:
«Ponura rzecz jest stylus[3] dziejów. Jakem szczéry
Republikanin, wyznam, że, kiedym upadał
Pod zawieruchą mieczów waszych i pod twojém
Szerokiém pchnięciem, byłem, jak dziś, gdy tu siadam,
Spokojny, ciebie bliski, jak dziś, gdy tu stoim.
Owóż klnę przez Wenery profil ten w pierścieniu
(Do twojej matki wielce podobny)[4], że ani
Przez wieniec mi przeszumiał pomysł o tyranji!...»
— Tak skończył i o ramię Tybru kolosalne,
Z marmuru ryte, oparł łokcie dwa, jak człowiek,
Co się wyrzuca piersią w sfery idealne,
A blask mu gwiazd przecedzał włókna swe do powiek
I zdał się go (wiadomym duchów obyczajem)
Porywać.
Brutus na to: — «Przestań! Nic nie tajem,
A więc poprzestań!» — Tutaj ręką zdjął promienie
Od Cezarowych oczu i mówił: — «Nocami
Siadując z filozofy i z gramatykami
I sam o republice myśląc, byłbym śmiele
W materji tej (o ile bogom miła) pisał;
I byłaby to książka krzepka[5], jakich wiele,
Zwłaszcza, żem po lakońsku zwracał i zawisał
I znowu ciągnął, w stylu nie będąc pośledni —
— Gdy jednak słowo liche brzęczeć mi poczęło:

Odrodek... Brutusowie cóż powiedzą miedni[6],
Co w Kapitolu niszach stoją?!... Wielkie dzieło
Ogromnych dziadów woła!... śpi potomek!... —
Pojmujesz i prawemu mnie patrycjuszowi
Wybaczasz dziś, że miecza starego odłomek
Porwałem — a gdy człowiek się nie zastanowi,
I czyste piersi twórczość, wielkość cudza zdraźni,
Nawoływania ojców, co głoszą przyjaźni...»
— Tu Cezar wstał, «Nieprawdaż, że noc lazurowa
I cicha?» mówiąc «Jedno, co Rzym jeszcze chowa!»

P. S. — Przyjm fraszkę tę, Henryku, jak jest, przy ostatku
Dziennika, na ojczystej odbitą bibule,
Bo nie mam zacniejszego na pamiątki statku,
Anim klasyczny pisarz... Dośpiewa ci czule
Niejedną z długich, bogdaj nieprzerwanych, rozmów;
A nie smuć się i prędko też widzenie odnów!






  1. do Henryka Podhorskiego, jednego z przyjaciół poety.
  2. baza (gr.) — podstawa.
  3. stylus (łac.) — rylec.
  4. Wiadomo jest, że Cezar nosił w pierścieniu rytą postać Wenery. (P. P.).
  5. Wiadomo jest, że Brutus ćwiczył się w jasności i zwięzłości pisma przez obawę krytyków poznańskich. (P. P.).
  6. Wiadomo jest, że posąg starego Brutusa był z miedzi (P. P.).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.