Do Franciszka Grzymały (Mickiewicz, 1899)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Pieśń żołnierza Do Franciszka Grzymały[1] • Poezye Adama Mickiewicza. T. 1. (1899) • Obrazki, ody i pieśni • Adam Mickiewicz Franciszek Grzymała
Pieśń żołnierza Do Franciszka Grzymały[1]
Poezye Adama Mickiewicza. T. 1. (1899)
Obrazki, ody i pieśni
Adam Mickiewicz
Franciszek Grzymała

Franciszku! Ja na morze publicznej obrady,
Jak łódka za okrętem płynąłem w twe ślady;
Żagielek mój z papieru i liny z jedwabiu.
Spotkałem wroga. Weź mię do twego korabiu.
Schowaj mię z łódką w twoje szerokie zanadrze
Przeciw starozakonnej wojennej eskadrze.
Słyszysz, ile dział z Litwy przywiózł Krępowiecki
I rdzennym strzałem mierzy w cały stan szlachecki.
Choć nie mam prócz Parnasu innych posiadłości
I nadzieja dochodów moich w potomności,
Jestem pono szlachcicem, truchleję z obawy
Przed bohaterem sławnym z litewskiej wyprawy.

Jest sławiony w kantyczkach rabin z Świętogrodu,
Najmężniejszy przed wieki z Hebreów narodu,
Który, kiedy Chrystusa związali Rzymianie
I wystawili na śmiech i na biczowanie,
Śmiał w synagodze, zbrojną wdziawszy rękawicę,
Uderzyć bezbronnego Zbawiciela w lice.
Tego męża był praprawnukiem naturalnym
Żyd, który za mych czasów był w Mirze kahalnym;
Sławili go z niezwykłej odwagi niechrzczeni,
Iż śmiał Radziwiłłowi dać figę w kieszeni.
Od tego żyda idzie mąż sławny w tułactwie,
Który stanąwszy śmiało w paryskiem opactwie[2],
Związanej od Moskali, Polsce dał policzek
I związał na nią zdjęty ze swej szyi stryczek.

Przy nim stoi na deskach Puławski przeczysty
I wznosi rozczulony głos ewangelisty.
Woła: »Jam kapłan prawdy! Fałszujmy i łżyjmy!«
Woła: »Jam kapłan zgody! Kłóćmy się i bijmy!
Jam zrobił ślub czystości! Walajmy się w śmieciach!
Ja głoszę przebaczenie! Mścijmy się na dzieciach!«
Tu głos jego oklasków zagłuszyły krocie,
Lecz on: »krwi, krwi!«[3] kwiczał jak uwięzły w błocie.
Na ten kwik towarzysze z różnych dziur powstają,
Z nadstawionymi kłami: »krwi, krwi, krwi« — kwikają.





  1. Pierwsze dwa utwory z tytułem Franciszek Grzymała, oraz dalsze satyryczne ucinki, po raz pierwszy wydrukował syn poety w »Żywocie« ojca swego (t. II, str. 198—204). O Grzymale była już wzmianka w objaśnieniach do rozprawy Mickiewicza o recenzentach warszawskich.
  2. W paryskiem opactwie. Jest to napomknienie o mowie Krępowieckiego, mianej w drugą rocznicę powstania listopadowego (29 list. 1832) w gmachu niegdyś Opactwa przy ulicy de l'Abbaye. Mówca plwał na przeszłość Polski.
  3. Krwi! krwi! Ksiądz Puławski rzeczywiście odznaczał się krwiożerczymi popędami.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Mickiewicz.