Bellini „Pieta”

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Grochowiak
Tytuł Bellini „Pieta”
Pochodzenie Wiersze wybrane
Wydawca Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
Data wyd. 1978
Druk Zakłady Graficzne „Dom Słowa Polskiego”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Bellini „Pieta”


«Co ci, mój synu?” — mówi stara, strapiona kobieta
Podtrzymując wyrozumiale zwłoki, które ledwo zdjęto z krzyża.
„Wyglądasz tak dziwnie blado,
Jakbyś dziś nie wziął do szkoły śniadania
Albo znowu się pobił tornistrami z tym łobuzem Judaszem,
Już ja jego matce zrobię gwałt!”

Dla zmęczonej, strapionej kobiety
Wizja kłótni z matką Judasza
Nie jest łatwa
Zwłaszcza po całodziennym praniu
Krwawego całunu
I chusty Weroniki

Jan, nieśmiały przyjaciel ukrzyżowanego,
Odwraca zwilgotniałe oczy w puste stronice świata
„On już nie jest chłopcem, Matko, on już jest Bogiem”
„Mój Boże — co ty wygadujesz chłopcze?”
Roześmiała się przez łzy (to zmęczenie wzroku oparami mydła i ługu)
Matka Boska





Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.