Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku/Intencya na miesiąc Listopad

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor ks. Piotr Skarga
o. Prokop Leszczyński
o. Otto Bitschnau
Tytuł Intencya na miesiąc Listopad
Pochodzenie Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1910
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała część XI — Listopad
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Intencya na miesiąc Listopad.
Miłosierdzie chrześcijańskie.

J

Jeśli pragniesz wiedzieć na pewno, czyś prawdziwym chrześcijaninem, i czy należysz do liczby nie tylko wezwanych, ale i wybranych do Nieba, — porachuj się, czy jesteś miłosiernym tak, jak Pan Jezus tego żąda od uczniów Swoich. Bo miłosierdzie jest według nauki samego Pana naszego Jezusa Chrystusa niezawodną cechą jak prawdziwych chrześcijan, tak też wybranych do Nieba. Jest najprzód cechą prawdziwych chrześcijan; bo tak mówi Pan Jezus: Po tem poznają wszyscy żeście uczniami Moimi, jeśli miłość mieć będziecie jeden ku drugiemu.[1] Miłosierdzie zaś jest nie czem innem, jeno miłością, a to okazywaną tym, którzy według samolubnych pojęć światowych są najmniej miłymi czyli sympatycznymi, lub godnymi naszej pomocy i ofiarności. Rozumieli to doskonale pierwsi chrześcijanie, o których tak czytamy w Dziejach Apostolskich: A mnóstwa wierzących było serce jedno i dusza jedna; ani żaden z nich to co miał swem nazywał; ale było im wszystko wspólne... i była wielka łaska nad nimi wszystkimi. Bo żadnego między nimi nie było niedostatecznego. Gdyż którzykolwiek mieli role albo domy, przedawszy przynosili zapłatę za ono co przedawali... I rozdawano każdemu ile komu było potrzeba.[2] I była ta dobroczynność chrześcijan tak powszechnie między poganami nawet znana, że zdarzały się wypadki, iż niektórzy dla wyzyskania tej dobroczynności udawali nawrócenie.
Jest to miłosierdzie chrześcijańskie też niezawodną cechą wybranych do Nieba; bo zapowiedział Pan Jezus, że gdy przyjdzie sądzić żywych i umarłych, — i już rozdzieliwszy dobrych od złych, jednych postawi po prawicy Swojej, a drugich po lewicy, tak się odezwie najprzód do dobrych: Pójdźcie błogosławieni Ojca Mego, otrzymajcie Królestwo zgotowane wam od założenia świata. Albowiem łaknąłem, a daliście Mi jeść; pragnąłem, a napoiliście Mię: byłem gościem, a przyjęliście Mię; byłem chorym, a nawiedziliście Mię; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Tedy Mu odpowiedzą sprawiedliwi, mówiąc: Panie, kiedyśmy Cię widzieli łaknącym, a nakarmiliśmy Cię, pragnącym, a daliśmy Ci pić? kiedyśmy też Cię widzieli gościem i przyjęliśmy Cię? albo nagim i przyodzialiśmy Cię? albo kiedyśmy Cię widzieli niemocnym, albo w ciemnicy i przyszliśmy do Ciebie? A odpowiadając Król rzecze im: Zaprawdę powiadam wam: Pókiście uczynili jednemu z tych braci Mojej najmniejszych, Mnieście uczynili.[3]
I aby nie było żadnej wątpliwości, jak koniecznie Pan nasz żąda od Swoich wyznawców i uczniów tego miłosierdzia, dalej zapowiada: Tedy rzecze i tym, którzy po lewicy będą: Idźcie ode Mnie przeklęci w ogień wieczny, który zgotowany jest dyabłu i aniołom jego. Albowiem łaknąłem, a nie daliście Mi jeść; pragnąłem, a nie daliście Mi pić: byłem gościem, a nie przyjęliście Mnie; niemocnym i w ciemnicy, a nie nawiedziliście Mnie. Tedy Mu odpowiedzą i oni: Panie, kiedyśmy Cię widzieli łaknącym, albo pragnącym, albo gościem, albo nagim, albo niemocnym, albo w ciemnicy, a nie służyliśmy Tobie? Tedy im odpowie mówiąc: Zaprawdę powiadam wam: pókiście nie uczynili jednemu z tych najmniejszych, aniście Mnie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną; a sprawiedliwi do źywota wiecznego.[4]
Tak tedy według słów samego Zbawiciela cechą wybranych jest miłosierdzie uczynne, a brak serca i miłosierdzia dla potrzebujących pomocy lub pociechy jest cechą tych, co mają być potępieni. Owszem jest to miłosierdzie, — to szerokie i hojne na potrzeby bliźnich serce, jakby jedyną rękojmią wiecznego zbawienia; bo nie tylko w powyżej przytoczonych słowach Pan Jezus nic nie wspomina o innych cnotach, ani wadach, ale i św. Jakób Apostoł wyraźnie naucza: Sąd bez miłosierdzia temu, który miłosierdzia nie czynił. A miłosierdzie przewyższa sąd. Cóż za pożytek, bracia moi, gdyby kto mówił, że ma wiarę, a uczynków by nie miał? Izali go wiara może zbawić? A jeśliby brat i siostra byli nadzy, i potrzebowaliby powszedniej żywności; a rzekłby im który z was: Idźcie w pokoju, zagrzejcie się a nasyćcie się; a nie dalibyście im, czego potrzeba ciału, cóż pomoże?[5] — A więc wiara nawet, bez której niepodobna jest spodobać się Bogu; albowiem przystępującemu do Boga, potrzeba wierzyć, iż jest, — a iż jest oddawcą tym, którzy Go szukają — sama nas nie zbawi. Również nabożeństwo bez miłosierdzia nie daje Nieba, bo jak znów czytamy w Piśmie św.: Nabożeństwo czyste i niepokalane u Boga i Ojca to jest, nawiedzać sieroty i wdowy w uciskach; a siebie zachować niezmazanym od tego wieku.[6]
Więcej jeszcze! grzechy nawet, wyjąwszy niewiarę, łatwiejsze znajdują odpuszczenie, jeśli nagradza je miłosierdzie; bo już w Starym Zakonie Prorok Daniel królowi Nabuchodonozorowi radził: grzechy twoje jałmużnami odkupuj, a nieprawości twe miłosierdziem nad ubogimi; podobno odpuści grzechy twoje.[7] I to samo potwierdza Pan Jezus, mówiąc: Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.[8] A zatem, jeśli boisz się piekła, a pragniesz dostąpić Nieba, bądź miłosiernym. Masz-li wiele, dawaj wiele; masz mało, dawaj mało; w każdym jednak razie, czy mało, czy też wiele dajesz, dawaj z miłości i z miłością, to znaczy: dawaj w tej myśli, żeby temu nieborakowi, którego słowem i uczynkiem ratujesz, było bodaj o trochę mniej źle, a bodaj o trochę lepiej, niż mu było dotychczas.
Jeśli chcesz być prawdziwie miłosiernym, w Imię Boże dopomagaj ubogim, którzy nie mają chleba powszedniego, odzienia, ani miejsca, gdzieby głowę swoją skłonili; ale nie zapominaj, że oprócz tych ubogich, pełno jest innych, mających wprawdzie dostateczne utrzymanie; a jednak bardzo biednych. Bo jak to mówi nasze przysłowie, „każdy ma swego mola, co go gryzie.“ Więc bywają nie tylko między samymi ubogimi różne powody do smutku, do zmartwienia i boleści serdecznej i inne dolegliwości, — więc o ile z nimi gdziekolwiek się spotkasz, miej serce prawdziwie życzliwe, — każdą biedę usiłuj odczuć tak, jakby ona tobie samemu dogryzała, — pomyśl, że ją też rzeczywiście Pan Bóg wcześniej lub później i na ciebie dopuścić może, — i cobyś chciał, żeby tobie w podobnem położeniu czynili ludzie, to i ty czyń bliźnim twoim, bez różnicy, dla miłości Pana Boga, który ich podobno przez ciebie poratować pragnie.
Jeśli chcesz być prawdziwie po chrześcijańsku miłosiernym, miej serce szerokie i wyrozumiałe. Niewątpliwie więcej miłosierdzia należy się ludziom dobrym i wiernie służącym Panu Bogu, — onym, jak ich Pismo św. nazywa, domownikom wiary; ale nie na darmo mówi Pan Jezus i o odwiedzaniu będących w więzieniu czyli ciemnicy. Są oni może nie najgorsi, ale z pewnością, przynajmniej wogóle mówiąc, nie należą też do najlepszych między ludźmi. Nie wykluczaj ich od twego miłosierdzia, ani od dobroczynności twojej; raczej gdyby nawet kto był złym nie tylko względem innych, ale i w szczególności złym też dla ciebie, zachowaj co każe Pan Jezus: Dobrze czyńcie tym, którzy was mają w nienawiści... abyście byli synami Ojca waszego, który jest w Niebiesiech; który czyni, że słońce Jego wschodzi na dobre i złe, i spuszcza deszcz na sprawiedliwe i niesprawiedliwe.[9]
Ktokolwiek z wiernych chrześcijan powinien być czcicielem Najsłodszego Serca Jezusowego. Czcimy zaś to Najsł. Serce szczególnie dla nieprzebranego miłosierdzia Jego. Wciąż też do tego miłosierdzia w rozlicznych potrzebach naszych z ufnością się uciekamy. Najczęściej zaś prosimy, aby przebaczył nam grzechy, albo żeby nam dał to, czego pragniemy. Otóż, aby te prośby nasze były skuteczne, tak nam Pan Jezus z obfitości Serca Swego mówi: Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczono.[10] Tem samem też pokazuje Pan Jezus, jak bardzo pragnie, abyśmy zachowali to przykazanie Jego: Tak bądźcie miłosierni, jako i Ojciec wasz jest miłosierny.[11] Słuszna tedy, żebyśmy już nie tylko dla naszego własnego pożytku, ale więcej jeszcze dla przypodobania się Najsł. Sercu Pana naszego najmilszego, starali się i modlili dla siebie i dla innych, o prawdziwe chrześcijańskie miłosierdzie.




„Czynić miłosierdzie i sprawiedliwość więcej się Panu podoba, niźli ofiary.“
(Przyp. 21, 3).



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Otto Bitschnau von Tschagguns, Prokop Leszczyński, Piotr Skarga.