Śmierć Generała Sowińskiego

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Konstanty Gaszyński
Tytuł Śmierć Generała Sowińskiego
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ŚMIERĆ GENERAŁA SOWIŃSKIEGO.

Gdy trzechset dział gromy grzmiące
Dały hasło na bój krwawy,
A moskiewskich rot tysiące
Biegły na szańce Warszawy:

Garstka naszych, za wałami,
Przy Wolskim skryta kościele,
Witając wrogów strzałami,
Z ich trupów wał drugi ściele.

Wódz o szczudle im przywodzi —
Włos jego kryje siwizna;
Lecz młodzieńczą siłę rodzi:
Honor, Wolność i Ojczyzna!

To Sowiński — krwią okryty
Próżno wygląda pomocy;
Szaniec przez wrogów zdobyty —
Męztwo uległo przemocy!

Na kilku żołnierzy czele,
Co z nim przysięgli umierać,
Szablą drogę sobie ściele,
Tysiącom chce się opierać.


W święcone mury kościoła
Cofa się wódz ze swoimi,
I na szczupły hufiec woła:
«Gińmy, lecz gińmy wolnymi!»

Zadumieni niewolnicy
«Zdaj się, mówią, nie walcz z nami.»
A on im z okien świątnicy
Odpowiada — wystrzałami.

Biegną tłumy rozsrożone;
Nowa je wściekłość zagrzała —
Już drzwi kościoła skruszone,
Ale walka nie ustała.

Bronią się rycerze śmieli —
Lecz co chwila ich nie staje;
Wreszcie wszyscy wyginęli —
I Sowiński sam zostaje.

Sam został, lecz nieugięty.
Przed przemocą się nie zniża.
Poszanowaniem przejęty,
Dowódca wrogów się zbliża:


«Krzycz pardon!» zdala go wzywa,
«Szaleństwem jest śmiałość taka.»
Sowiński pierś mu przeszywa —
«Oto jest pardon Polaka!»

Te były słowa ostatnie
Zsiwiałego bohatera —
Zginął za swobody bratnie:
Tak syn wolności umiera!

Już nie żył — a dzikie wrogi
W milczeniu wstrzymali kroki,
Okiem szacunku i trwogi
Patrząc na rycerza zwłoki! —

Takich Polska miała synów,
Takich wodzów sprawa święta!
I w nagrodę takich czynów
Dziś znów hydne dźwiga pęta!

Konstanty Gaszyński.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Konstanty Gaszyński.