Z cyklu: »Na Świtezi«

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Lange
Tytuł Z cyklu: »Na Świtezi«
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cała antologia
Indeks stron

Z CYKLU »NA ŚWITEZI«.


Na samym środku fal, gdzie niezgłębiona toń,
Stanęła nasza łódź i wielkiej słucha ciszy —
I wstał towarzysz mój i, w mokrą patrząc błoń,
Okrzyknął w cały głos, czy też go kto usłyszy:
Hej, hej!

Popłynął jego głos — po nocy w ciemny bór —
I odbił się od drzew, od sosen, iw i buków —
I wrócił ku nam znów, w stokrotny wrócił wtór.
Stokrotnym gromem ech i gwarów i rozhuków
Hej, hej!

Z płużyńskich ciemnych puszcz z Świtezi srebrnych fal
Zabrzmiała niegdyś pieśń, skrą bożą rozpalona —

I, grzmiąc, płynęła w świat — na siół i borów dal —
Stokrotnym gwarem ech brzmiąc w piersiach miliona.
Hej, hej!

Z Świtezi srebrnych fal, z płużyńskich ciemnych puszcz
Stokrotnym echem gra i żywi pierś miljona —
Potężnej pieśni grom, płomienny Boga kuszcz,
Nieugaszony Znicz na przyszłych dni plemiona
Hej, hej!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Lange.