Zawarł już za sobą rok stary podwoje,
Pozostawiając nam za trudy i znoje
Liczne rzesze sierot zgłodniałych, tysiące
Mogił i ruiny dziś jeszcze tlejące.
Na arenę wchodzi Rok Nowy, nieznany,
Radośnie, jak jego przodkowie, witany
Choć jeszcze nie wiemy z czem idzie, co niesie,
Co ma dla ludzkości w zamkniętej swej kiesie.
Świat pragnie w nim widzieć pokoju anioła;
Naród polski jednak o coś więcej woła,
Bo mu się coś więcej dziś odeń należy!
Za trudy i znoje, śmierć szarych żołnierzy
Ma prawo dziś wolnej Ojczyzny zażądać,
Ma prawo weselej w przyszłość swą spoglądać,
Ma prawo! by ciałem stało się już słowo,
Czego wszystkim życzy z serca To i Owo.