Złote myśli z dzieł J. I. Kraszewskiego/Namiętności

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Złote myśli z dzieł J. I. Kraszewskiego
Rozdział Namiętności
Redaktor Stanisław Wegner
Wydawca N. Kamieński i Spółka
Data wyd. 1879
Druk N. Kamieński i Spółka
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Namiętności.

Namiętności są jak trucizny palące wnętrzności, które budzą pragnienie nienasycone i wywołują śmierć, ale niema napoju aby żar ich wyleczyć potrafił.

Mogiły.



Każda namiętność przebija skorupę człowieka i na wierzch wyrasta, każda myśl skryta i najskrytsza błyska w oku, każde uczucie się przebija przez usta milczące. Moralista, któryby miał cierpliwość rachuby i obserwacyi potrzebną, ściśle wziąwszy, z dwóch danych charakterów i położeń mógłby wskazać z góry konieczną kombinacyi wynikłość.

Powieść bez tytułu. T. II.



Każdy człowiek choćby najrozumniejszy, choćby najzimniejszy, ma w życiu jednę godzinę szału, w któréj jak roślina wybujała puszcza niepotrzebne odrośle.

Mistrz Twardowski. T. I.



Często do zbrodni nie trzeba innéj pobudki nad zniechęcenie jakieś do wszystkiego, a miejsce namiętności czynnéj zastąpić może rozpacz.
Mistrz Twardowski. T. I.



Namiętności są jak napój niezdrowy, co zamiast gasić pragnienie, draźnią je tylko i rozżarzają coraz bardziéj. Im więcéj się pije, tem bardziéj pragnie; im na oko więcéj się je nasyca, tem wymagają coraz nowego. — Aby je ukorzyć, potrzeba je hamować i nie ulegać im, ale je podbijać sobie.

Latarnia Czarnoksięzka. T. III.



Trzeba najwyższego taktu i niesłychanéj znajomości serca ludzkiego, aby być pewnym działania przeciw namiętności, w pierwszéj jéj sile, w pierwszym stopniu wzrostu; trzeba znać człowieka i ludzi, aby wiedzieć kiedy i jakiemi działać środkami. Stokroć łatwiéj zniszczyć w zarodzie słabość najzawilszą, poznać jad ukryty w ciele; niż wydrzeć z duszy, — wpijającą się w nią szponami sępa prometeuszowskiego namiętność.

Latarnia Czarnoksięzka. T. II. (Ser. I.)



Wszystkie antidota przeciw namiętnościom, najczęściéj podwajają ich siłę. — Nic bowiem nie ma stałego, wyrozumowanego, w przyczynach namiętności wybuchającéj; bieg jéj nieregularny, niewyrachowany — co jedną zabija, drugą wzmaga.

Latarnia Czarnoksięzka. T. II.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.