Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Jedenasta/Rozdział XXIX

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Augustyn z Hippony
Tytuł Wyznania
Część Księga Jedenasta
Rozdział Rozdział XXIX
Wydawca Piotr Franciszek Pękalski
Data wyd. 1847
Druk Drukarnia Uniwersytecka
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Piotr Franciszek Pękalski
Tytuł orygin. Confessiones
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga Jedenasta
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ XXIX.
O połączeniu się z Bogiem.

Ale „że, lepsze jest miłosierdzie twoje niźli żywoty[1]“ bo oto cały mój żywot jest rozproszeniem, ale prawica twoja zgromadziła mnie w Panu moim, Synu człowieczym, Pośredniku pomiędzy tobą jednym a nami wieloma, pomiędzy mnogością rzeczy ziemskich, podzielonemi; „abym przez niego uchwycił się tego, w którym uchwycony jestem[2]“ abym istotę moję, niestatkiem dawnych dni moich rozproszoną zgromadzając, trwał w naśladowaniu twéj jedności, przeszłe rzeczy w niepamięć puszczając, bez niespokojnych westchnień, dążył nie do tego, co nastąpić ma i przeminąć, ale „do tego, co przede mną[3];“ a ujęty powabem, bym ubiegał się bez roztargnienia méj myśli o palmę, do któréj osiągnienia w wieczném szczęściu, twój głos mnie wzywa, gdzie usłyszę hymn twéj chwały[4],“ gdzie rozważać będę roskosz twoję, która ani przybywa, ani przemija.
Teraz zaś „lata moje we wzdychaniu[5]“ upływają, ale ty jedyna pociecho moja, o Panie, o mój Ojcze, wieczny jesteś! Ja stałem się łupem czasów, których nie znam urządzenia i biegu, i które rozdzieliły mnie pomiędzy siebie; a burzliwe ich przemiany rozdzierają myśli moje, owe to wnętrzności méj duszy, dopóki nie nadejdzie owa błoga chwila, w któréj ogniem twéj miłości, z méj skazy oczyszczony i roztopiony, spłynę cały do ciebie.







  1. Ps. 62, 4.
  2. Filip. 3, 12.
  3. Filip. 3, 13.
  4. Ps. 25, 7.
  5. Ps. 30, 11.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Augustyn z Hippony i tłumacza: Piotr Franciszek Pękalski.