Przejdź do zawartości

Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Dwunasta/Rozdział XXVI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Augustyn z Hippony
Tytuł Wyznania
Część Księga Dwunasta
Rozdział Rozdział XXVI
Wydawca Piotr Franciszek Pękalski
Data wyd. 1847
Druk Drukarnia Uniwersytecka
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Piotr Franciszek Pękalski
Tytuł orygin. Confessiones
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga Dwunasta
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ XXVI.
Że to przystoi Pismu ś, chociaż mieści kilka sensów pod jednemi wyrazami.

Ale jakże o mój Boże! chwało i wywyższenie méj pokory, ty prawdziwy odpoczynku w méj pracy, który słuchasz wyznań moich, i błędy moje przebaczasz; skoro nakazujesz mi kochać bliźniego mojego jako samego siebie: mogęż pomyśleć, że Mojżesz najwierniejszy twój sługa mniéj od ciebie łask odebrał, niżelibym ja sam sobie ich był życzył i twéj dobroci o nie prosił, gdybym się był w jego czasie urodził, i do godności jego urzędu został wywyższony, ażeby usługa serca i pióra mojego była narzędziem i rozkrzewicielką Pisma ś., które potém miało być dla wszystkich ludów tak pożyteczne, i po całym świecie, najwyższym swéj powagi stopniem powszechnie panować nad wszystkiemi kłamstwem i pychą napełnionemi księgami i naukami? Zaiste gdybym wtedy był Mojżeszem (wszyscy albowiem z téjże massy ziemi pochodzimy: „bo czémże jest człowiek? byłżeby czém? jedynie, że nań pamiętasz[1];“ gdybym mówię był wtedy Mojżeszem i gdybyś mi był poruczył napisać księgę Rodzaju, byłbym cię prosił o takowy dar wymowy, o styl tym sposobem ułożony, aby niemniéj ci, którzy tego jeszcze pojąć nie mogą, jakim sposobem Bóg stwarza, nie odmiatali pisma mojego, jako przewyższającego siły ich pojęcia; jak owi, którzy już to pojmują, by w niewielu słowach twego sługi łatwo znaleźli całą prawdę, która się ich myśli nastręcza; a jeżeliby światło twéj prawdy innemu umysłowi wyjaśniło nowe tych słów znaczenia, niech wié, że i te w nich umieszczone rozumieć należy.







  1. Ps. 8, 5.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Augustyn z Hippony i tłumacza: Piotr Franciszek Pękalski.