Wypisy czarnoksięskie/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Wypisy czarnoksięskie
Rozdział Różnice cudów boskich od czarnoksięskich
Pochodzenie Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1924
Druk Zakłady Graficzne Instytutu Wydawniczego „Bibljoteka Polska“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


RÓŻNICE CUDÓW BOSKICH OD CZARNOKSIĘSKICH.

Czynią ludzie i aniołowie cuda, lecz mocą Boską; czarnoksiężnik też miewa sprawy dziwne abo siłą szatańską, abo władzą rzeczy przyrodzonych. Ludzie źli, acz czynią pod czas cuda, jednak rzadko i tylko na potwierdzenie i objaśnienie prawdy i mocy Boskiej, a iż czarnoksiężnicy pospolicie są ludzie źli i nader złośliwi, dlatego z nimi mieć społeczności i ich rady i nauki używać, prawa Boskie i ziemskie zakazują, gdyż co czynią, są rzeczy zmyślone, nietrwałe i szkodliwe, a prawdziwe cuda są nieomylne i ludziom wielce pożyteczne. Czarnoksiężnicy sprawy swe prowadzą z przyczyn przyrodzonych a pomocy szatańskich i narabiają kłamstwy, literami, karaktery, nic abo mało znaczącemi i miesza ją rzeczy święte z przeklętemi i używają słów świętych do spraw czartowskich, na lekkie uważenie i onych zeszpecenie, a na wzgardę, zelżywość i lekkość Pana Boga naszego, bo onych czart używać i mówić je każe na pewną godzinę i według czasu biegów niebieskich i według miejsca z pewną liczbą krzyżów i świec (nie względem tajemnic zbawiennych) ogolić głowę, wodą powną omyć się i w naznaczonej szacie chodzić, nici omienionej wielgości, karty i obrazy sztuczne mieć rozkazuje, którychby się abo panna, abo chłopiec, dziewictwo przyrodzone zachowawszy, dotknął, a w zwierciadło patrzył. A iż niezbożność i okrucieństwo kocha się w zamordowaniu, dlategoż czarci krew ludzką rozlewać rozkazują czarnoksiężnikom i sobie ofiary oddane, krwią onąż przyprawować, imion swych do tego wzywać przykazują, a towarzystwo i społeczność z niektóremi bestjami mają i z nimi rozmowy przedłużają. I do tego błędu przywiódł czart czarnoksiężniki, że im ofiary czynią, bestje dla nich mordując, imienia Chrystusowego i wiary jego odprzysięgają się, zakazując ludziom używania męki Chrystusowej i inszych rzeczy wiele czynią, które wyliczać czasuby nie stało, pośmiechu i obrzydzenia godnych. Lecz ludzie, przez które Bóg cuda czyni, od takich matactw dalecy są i samemi prośbami wnętrznemi i zwierzchnemi a chrześcijańskiemi pobożnościami, używając łaski i mocy Pańskiej, a krzyża świętego władzą, cuda czynią. Nie tak tedy szatan przez czarnoksiężnika cuda czyni, jako zdradza człeka, a Twórcy swemu sprzeciwia się, że Jego imię straszliwe i wszechmocność, uczciwość i chwałę Boską do siebie sprowadza, i tylko docześną cześć i sławę i prawdę sobie przywłaszczając, onę fałszuje, ale też do czarów, cudzołóstw, kradziestw i inszych niezbożności ludzie prowadzi.

Pobożni zasię ludzie czynią cuda nie dla bogactw abo sławy, nie dla dobrego mienia, którym pogardzili, lecz żeby Bóg przez cuda był tym lepiej poznany, uczczony w dobroci swej, a lud jego w cnotach i powinnościach chrześcijańskich tym pilniej i chętliwiej chodził. Kto tedy kocha się w prawdzie i w klejnocie cnoty, nie będzie mu rzecz trudna prawdziwe cuda od fałszywych rozeznać. Lecz kto nie tak dla poznania prawdy, jako napaść oczy i żądzej swej dosyć uczynić, cudów pragnie, tego sprawiedliwy sąd Pański dopuszcza fałszem i matactwy cudów obłędnych, iż prawdą pogardził, oszukać. I toć teraz czart prowadzi przez czarnoksiężniki i przed sądnym dniem skończyć mu Bóg pozwolił, jako czytamy u apostoła w liście wtórym do Tesalończyków, wtórego położenia, że przyjdzie czart w tytule antychrysta z cudami kłamstwa, przywodząc do nieprawości acz nie wszystkich ludzi, ale tych samych, którzy miłości i prawdy nie przyjęli, aby zbawieni nie byli, i na tych dopuści antychrysta, którzy w lekkim uszanowaniu ustawy Boskie mieli i one wykrętnie udawali, że uwierzą jego kłamstwu i błędom, na straszliwy sąd wiecznego potępienia.
(Pogrom czarnoks. błędów III, 9).


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.