Witasz?...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stefan Janas
Tytuł Witasz?...
Pochodzenie Wybór wierszy opublikowanych w tygodniku To i Owo!
Wydawca Stefan Janas
Data wyd. 1917
Druk J. Praszkier
Miejsce wyd. Opoczno
Źródło Skan na Commons
Inne Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WITASZ?...


Witasz? Pytasz o zdrowie? Przypomniałaś sobie?
Wiesz co? — Podobasz mi się! To pięknie z twej strony
Za przykład cię powinny brać rozwódki... żony...
Co się stało, że wracasz? Czy tamten już w grobie?
A może cię porzucił, bo to na tym globie
Niema już nic trwałego, nawet — królów trony...
Biedna! widać w twej twarzy ból nieukojony.
Ale nie! tu się mylę — byłabyś w żałobie.
Ach! już wiem co oznacza dzisiejsza wizyta:
Pragnęłaś się dowiedzieć o stanie mej duszy
Czy bardzo też po tobie w cierpienia spowita,
Czy ją jeszcze twój obraz tak, jak dawniej wzruszy?
O, bądź spokojna o nią! zatroszcz się o swoją,
Przy mej teraz na straży twe postępki stoją.

Stefan J.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stefan Janas.