Wiersze z prozą (Krasicki, 1830)/XXII
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Wiersze z prozą | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
Częste zwykłem odbierać pytania, podobne temu, które WMPan czynisz, czyli się w zakącie moim nie nudzę. I w miastach się nudzą. Nie idzie więc o to, żeby się wcale nie nudzić, ale żeby mniej nudności doznawać, niżeli inni doznawać zwykli. Mędrcy dawnych wieków powiadali, a teraźniejsi ustawicznie powtarzają.
Iż kto wgłąb rzeczy docieka,
Wznieść się może nad człowieka.
A jednakże gdyby i tych mędrców kto dobrze szpiegował, znalazłby ich może i nie raz ziewających.
Wewnątrz nas ułomność siedzi;
Chybabyśmy byli z miedzi,
Gdybyśmy nie doznawali
Czego i wielcy i mali,
Co ludzką naturą mają,
Ustawicznie doznawają.
Tojest niespokojności, trosków, zgoła chwil przykrych.
Wieśniak chwali łąki, kwiatki,
Co powabnie oczy łudzą,
Jednak te wdzięków zadatki,
I wieśniaka czasem nudzą.
Miast mieszkance wśród rozkoszy,
Wielbią różność i wspaniałość,
Zbytek zabaw radość płoszy,
Słabi czucie ciągła trwałość.
I ci w których ręku dzielnych,
Dary fortuna złożyła,
Uznali czczość skazitelnych,
Sama wielkość trudem była.
Zgoła wszystkie świata stany,
Losu ludzi nie przewrócą
W biegu swoim na przemiany,
Raz się cieszą, drugi smucą.
Nie masz więc ani ciągle wesołych, ani ciągle smutnych chwil: a co starożytność podaje o Heraklicie ustawnie płaczącym, i śmiejącym się Demokrycie, między bajki kłaść należy.
Radość smutkiem, czczość użyciem,
Nie zle to, iż się przeplata;
Nie byłoby życie życiem,
Gdyby był los inszy świata.
Jak lato idzie po wiośnie,
Jak jesień idzie po lecie;
Tak w nas radość, smutek rośnie,
Tak szczęście z nędzą na świecie.