Wiatr (Baczyński)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wiatr |
Pochodzenie | 1942-1943-1944 z rękopisu autora |
Data wyd. | 1942-1944 |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
WIATR
Wiatr bluzga, jak krew się sączy,
na oczy — ciemności płachta,
w nim omackiem błądząc
czuję miękki opór pnączy.
A to są ciała chyba, chyba groby,
chłodne jak wody pręty,
to są ramiona trwogi
ludziom zmarłym odcięte.
Wiatr niesie piachu żagiel,
nasmuża się na nas cienko —
— to woda, może wydmy nagie?
Ledwo nad wierzchem ręką
znak pożegnania odfrunie
nowe piasków sklepienie
wiatr wzdyma w ciemnej łunie.
Toniemy pożarci przez ziemię,
gdzie sami jesteśmy dnem.
Będziemyż sobie jak posąg
wydarty pokrywom wieków?
Znajdziemyż kruszyny włosów
z tych czasów na skroni zostałe?
Wołam cię obcy człowieku
co kości odkopiesz białe: —
Kiedy wystygną już boje
szkielet mój będzie miał w ręku
sztandar ojczyzny mojej.
18 / IV / 1943r.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Krzysztof Kamil Baczyński.