Wet za wet (Przyszedł bocian...)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Wet za wet
Pochodzenie Antologia bajki polskiej
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

WET ZA WET.

Przyszedł bocian na obiad proszony do liszki.
Dała kaszę na talerz, poziera gość łyżki,
bo nosem, jako szydłem, nic jej nie uczyni.
Tymczasem talerz z kaszą zliże gospodyni.
Dziękuje za cześć, chcąc wet bocian oddać wetem,
prosi, żeby też jego nie gardzić bankietem.
Uwarzywszy takiejże kasze, postawi ją
przed lisem, nalawszy dzban z długą, cienką szyją,
gdzie gospodarz aż do dna nos po oczy wtyka,
a gość liże po wierzchu dzban krajem języka.
Nie tak nazbyt konceptom chytry ufaj lisie,
kiedy zaprosisz gości, dajże im na misie,
żeby cię kiedy, tego przykładem bociana,
(choć ptak szczyry i prosty), nie karmiono z dzbana...



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.