Wesoło żeglujmy, wesoło!
Po życia burzliwym potoku;
Jak orły w gradowym obłoku,
Choć wichry, pioruny w około Wesoło żeglujmy, wesoło!
I dalej, i prędzej i dalej!
Burza się dąsa daremnie,
Kochanka znalazła we mnie,
Z kochankiem twoim poszalej, I dalej, i prędzej, i dalej!
Muzyka, śpiewy i tańce,
Pochodnią godów zatlijcie,
Śpiewajcie, tańczcie i pijcie!
Zanim przystani kagańce Spłoszą muzykę i tańce!
Dalej tu do mnie młodzieńce!
Niech każdy kielich wypróżni,
Za życie my ziemi dłużni,
Strójmy się w laurowe wieńce; Żyjmy wielkością, młodzieńce!
Niech każdy półbogiem będzie!
Choć gorycz dymi z kielicha,
Niech pije, niech się uśmiecha,
Niech listek z lauru zdobędzie, A każdy półbogiem będzie!
Wesoło żeglujmy, wesoło i t. d.
Każde łańcucha ogniwo
Przeklęte, gdy się rozpadnie;
Gdy rdza się w niego zakradnie,
To ogniem czyścić co żywo Rdzawe łańcucha ogniwo.
Przesączmy życie dla życia
W wielki ocean ludzkości,
Oddajmy ducha i kości!
A unikniemy rozbicia
Oddając życie dla życia!
Wesoło żeglujmy, wesoło i t. d.