W Białem (Tetmajer, wyd. 1901)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Z Tatr W Białem • ze zbioru Poezye T. 2 • Kazimierz Przerwa-Tetmajer W lesie
Z Tatr W Białem
ze zbioru Poezye T. 2
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
W lesie

Po cichych smrekach o ciemnej zieleni
Kładło się słońce złotemi plamami;
Pogodny błękit wisiał ponad nami
Pełen przymglonych słonecznych odcieni.

W głębi wąwozu po zrębach kamieni
Spieniony potok huczał kaskadami;
Czasem ktoś krzyknął — echo głosu mami,
Jakby z niezmiernych leciało przestrzeni.

Czasem błądzącej trzody po uboczy
Spiżowe dzwonki dźwięczały w przeźroczy;
Czasem wiatr drzewa szumiące kołysze;

A czasem było tak cicho i błogo,
Jak gdyby szczęście idąc pustą drogą,
Tu, w to bezludne wstąpiło zacisze.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.