Tajemnica róży
Wygląd
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Tajemnica róży |
Pochodzenie | Poezje Wiktora Gomulickiego, cykl Życie w obrazach |
Wydawca | Księgarnia A. Gruszeckiego |
Data wyd. | 1866 |
Druk | Bracia Jeżyńscy |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały cykl Cały zbiór |
Indeks stron |
TAJEMNICA RÓŻY.
Raz, w godzinie miłosnej tęsknoty,
Róża lilji szepnęła w sekrecie:
— Trzech dziś do mnie przychodzi w zaloty,
Krzepki młodzian, staruszek i dziecię.
I młodzieńca szorstkie są pieszczoty,
Silną ręką rwie on moje kwiecie;
Dziecko znowu, wśród bezmyślnej psoty,
Moje pączki rozdziera i gniecie.
Lecz staruszek, z włosów srebrnych wiankiem,
Jak relikwię pieści mnie tajemnie
I od słońca chroni skwarnym rankiem;
Więc głos serca uciszać daremnie:
Ten staruszek jest moim kochankiem...
Lilja rzekła: — „Rywalkę masz we mnie.“
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wiktor Gomulicki.