Sztuka kochania (Owidiusz)/Pierwsza księga/X
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Sztuka kochania |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze IGNIS |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Narodowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Julian Ejsmond |
Tytuł orygin. | Ars amatoria lub Ars amandi |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Posłuchaj całej Pierwszej Księgi
czytają aktorzy ze Studia Aktorskiej Interpretacji Literatury | |
Galeria grafik w Wikimedia Commons |
X
Najpierwszym twoim staraniem
winno być wejście w zażyłość
z subretką słodkiej piękności
ku której uczuwasz miłość.
Jeżeli subretka owa
ma swej pani zaufanie, —
nie oszczędzaj żadnych darów,
a co zechcesz — to się stanie...
W jej mocy leży pochwycić
chwilę, kiedy pani tkliwa
leży w słodkim półomdleniu
i Amora łask przyzywa...
Jak złote kłosy tak cudnie
promienieją jej oczęta.
W najtajniejsze głębie duszy
wnika Wenus uśmiechnięta...
Dokąd Iljon był w żałobie,
nie zdobył go szturm junaków.
W dzień wesela przyjął konia
co w swym wnętrzu krył wojaków.
Wybierz chwilę, gdy twą piękną
o rywalkę zazdrość pali.
Wystąpisz w roli mściciela.
Wszystko łatwo pójdzie dalej.
Wykorzystaj dobry moment,
póki wiatr dmie, póki żagle
wzdęte... Błędnem jest przysłowie,
że po djable to co nagle...
Pytasz, czy przezornie posiąść
względy subreteczki miłej?
Odpowiedź jest na to trudna...
Problemat — bardzo zawiły...
Czasem w służącej-kochance
pomocnicę uzyskamy —
Inna będzie chciała ciebie
zatrzymać dla siebie samej.
Radzę wstrzymać się do czasu
od amorów ze służącą,
bowiem komplikacje różne
spokój ci potem zamącą.
Nie chwytaj dwóch srok za ogon,
Najpierw skończ romans z jej panią,
a gdy wszystko się powiedzie,
wówczas przyjdzie kolej na nią...