Szablon:Tekst na dziś/25 lutego/b
Wygląd
Sobótka
Seweryn Goszczyński
Jeszcze ot! jedna chmurka przeleciała:
Las ciemny przejrzał, wystrzeliła skała;
Na skale jodła, i pięciu leżało.
Leniwy tuman oblał im podnóże,
Oni leżeli widziadłami w chmurze,
Jakby w powietrzu, z jodłą i ze skałą.
Brodate twarze, odzież ich jednaka:
Czerwono szyta guńka na opaszki;
Rzęsno jarzące szkiełka u kołpaka;
Kołczan na plecach, sążniowe wataszki,
Szerokie pasy, za pasem topory.
Włos pokręcony w obfite kędziory,
Tu wisiał, w krasne wstążeczki ujęty,
Tam w skrzydła wiatru plątał swoje skręty.
Jak orle skrzydła, gdy za łupem świszczą.
Jak orle oczy, gdy nad łupem błyszczą;
Tak groźne, bystre i twarze i oczy
Gości, co Wyżnię śpiegują z uboczy.