Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MIEĆ CIĘ!...
I.

Mieć Cię w objęciach chociaż przez noc jedną,
Drżącą, omdlałą z rozkoszy nadmiaru,
Z twych ust płomiennych kwitnącego żaru
Skraść wszystkie róże, nim w przedświtach zbledną!

Mieć Cię!... Twych ramion królewskie marmury
Obnażyć z szaty chociażby przemocą,
Niechaj mi bielą przecudną migocą,
Niechaj mi pachną kwiecianemi sznury.

Mieć Cię!... Do nóg Ci upaść nieprzytomnie,
Wszczepić się ogniem w twych bioder kształt miękki,
Patrzeć, jak gniesz się, jak śmiejesz się do mnie

Śmiechem pragnienia, rozkoszy i męki,
Jak w twarz mi rzucasz pieszczotne przekleństwa,
Dumna z mojego szału i zwycięztwa!