były z pałąkiem graniastym i małym skóbelkiem. Ten pałąk nazywał się krzyżem, a skóbelek paluchem, od wielkiego palca, który weń wchodził. Szable z szerokiemi pochwami i wielkimi krzyżami nosili najwięcej ludzie dworscy. Stan rycerski nosił szablę z powołania; mieszczanie krakowscy, wileńscy, poznańscy, lwowscy mieli na to przywileje królów. Nosili i żydzi, bo Zygmunt August zakazuje im, aby przy orężu nie używali srebrnych i złotych łańcuchów, jak rycerstwo. Królowi chodziło o to, żeby lichwiarze, mając więcej srebra i złota od wojowników, nie zaćmiewali ich bogatym strojem.
Szafarze, byli to urzędnicy celni na Zaporożu, należący do służby wojskowej, ustanowieni u przewozów na Dnieprze, w Kudaku i Nikitynie, także na rzece Samarze i u bohogardowskiego na Bohu. Pobierali oni opłaty celne, utrzymywali komendy i budowle, oraz pilnowali porządku i słuszności na przewozach, co było bardzo ważnem przy wielkim w tych miejscach ruchu handlowym. Szafarz u przewozu nikityńskiego, miał jeszcze obowiązek przyjmować gości i podejmować komisarzy zagranicznych, tam się zbierających, dla godzenia sporów i skarg między zaporozkimi Kozakami i Krymem.
Szałamaje ob. Muzyczne narzędzia.
Szatny, Szatnia. Komorę do chowania szat, t. j. odzieży, futer, bielizny i t. p. nazywali dawniej Polacy: szatnią, szatownią, szatarnią lub szatnicą. Szatny na dworach książąt, panów i możnej szlachty, był to dworzanin lub sługa, zwany inaczej szatniczym, do którego należał dozór nad szatnią i szatami, a zwykle i zbrojownią, żeby wszystko było w należytym porządku. On zamykał kosztowności, zabezpieczał futra, dozorował krawców i kuśnierzy, którzy do domów zawsze szyć przychodzili, czyścił drogie szaty, przygotowywał i ubierał pana swego w żupan, kontusz, delię lub szubę, stosownie do pory roku i potrzeby, posiadał sztukę zawiązywania pasa i składał go starannie po