Strona:Zygmunt Gloger-Słownik rzeczy starożytnych.djvu/315

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

urządzenie istniało współcześnie w Anglii). Zaniedbanie pogoni pociągało za sobą płacenie kary za przestępcę a odwrotnie schwytanie go uwalniało ludność całego opola od odpowiedzialności (ob. Opola). Najdokuczliwszym ciężarem ogólnym względem panującego księcia były „podwody“. Podania francuskie o uciemiężaniu ludu częstemi przejazdami królewskiemi są prawie jednobrzmiące ze skargami na takież nadużycia za Mieszka Starego. Czy książę wysyłał jakiego posłańca z rozkazem do odległego „grodu“, czy z grodu jaki urzędnik kasztelański wybrał się w drogę, za przybyciem do jakiej osady natychmiast trzeba mu było dostarczyć podwodę lub dobrego konia pod siodło. W najgorszem też położeniu były osady odosobnione, odległe od zaludnionych opol. Za Krzywoustego skarżono się powszechnie na ucisk podwodowy. Później w dokumentach z XIII wieku rzadkie są stosunkowo wzmianki o „podwodach“, może dlatego, że zamiast właściwych podwód, częściej był w użyciu t. z. „powóz“. Niemniej utyskiwano na obowiązek transportu rzeczy książęcych, zwany „przewodem“ (conductus). Odróżniano dwa rodzaje przewodu: chłopski i rycerski. Do władyków czyli panów, szlachty i rycerzy należał transport wymagający pośpiechu szczególnego, zatem przewóz żywności łatwo ulegającej zepsuciu, np. świeżej zwierzyny, ryb i placków pszennych. Do przedmiotów powyższej kateryi należeli jeszcze jeńcy, złoto i wino. Natomiast chłopi końmi lub wołami przewozili zboże, skóry, wosk, żelazo i t. p. Każdemu „przewodowi“ towarzyszył „komornik“ książęcy czyli dworzanin, pokojowiec zostający w służbie panującego. Komornik pilnował własności pańskiej, czuwał nad przeładowywaniem i pośpiechem. Jeżeli „przewód“ przybył bez komornika, chłopi nie mieli obowiązku go przyjmować. Każda osada odpowiadała za całość transportu, dopóki go pod dozorem komornika nie oddała sąsiedniej osadzie. W dokumentach z w. XIII przechował się spór między dwoma wsiami: Kacice i Janusz-