Strona:Zofja Dromlewiczowa - Zabawa w fanty.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 16 —

wiam, że pójdziemy na podwieczorek.
Okazało się, że dzieci nie miały nic przeciwko temu i po chwili siedziały już w stołowym pokoju i zastanawiały się nad tem po które ciastko należy sięgnąć.

KONIEC