lacy, a po nich najsilniej reprezentowani byli Czesi. Najmniej liczni Niemcy zajmowali kluczowe pozycje w przemyśle tego obszaru. Dla Czechosłowacji miał on życiowe znaczenie gospodarcze ze względu na zasoby węgla koksującego oraz sieć komunikacyjną, w której kluczową rolę odgrywał węzeł kolejowy bogumiński. Tędy wiodło jedyne połączenie kolejowe Pragi ze Słowacją.
Jak już o tym była mowa, w listopadzie 1918 r. doszło do porozumienia między Polakami i Czechami co do podziału Śląska Cieszyńskiego, odpowiadającego na ogół zasadzie etnograficznej, na części pozostające pod prowizoryczną administracją polską i czeską. Wykorzystując trudną sytuację polityczną Polski, uwikłanej w walki przeciwko Ukraińcom w Galicji Wschodniej, oddziały czeskie wkroczyły i zajęły w styczniu 1919 r. większość polskiej części Śląska Cieszyńskiego. Od tego momentu sprawa ta stała się przedmiotem nie kończących się sporów między Polską a Czechosłowacją. Nie zażegnało ich w sposób trwały także rozstrzygnięcie, zapadłe podczas konferencji w Spa w 1920 r., przyznające sporne terytorium Czechosłowacji.
Nie było to jedyne zarzewie sporów terytorialnych między Polską a Czechosłowacją. Wiele złej krwi w stosunkach między obu narodami wywołała również stosunkowo drobna sprawa kilkudziesięciu wsi na Spiszu i Orawie, zamieszkanych przez Polaków, Słowaków oraz częściowo ludność o nieskrystalizowanej świadomości narodowej. W wyniku decyzji mocarstw (1921) i w tym wypadku większość spornego obszaru przypadła Czechosłowacji, co w Polsce przyjmowano jako krzywdzące. I ta decyzja jednak nie zamknęła sporu do końca, gdyż nie wykluczała pewnych późniejszych rektyfikacji granicznych. Pozwoliło to Polsce wysunąć żądania w sprawie Jaworzyny spiskiej, co ożywiło stare zadrażnienia, tym bardziej że kolejne rozstrzygnięcie sporu — powzięte przez Ligę Narodów w parę lat później — znowu zakończyło się porażką Polski.
Oczywiście jednak główna uwaga społeczeństwa polskiego koncentrowała się na sprawie granicy polsko-niemieckiej. Ostateczny tekst traktatu wersalskiego wywołał w Polsce wiele rozczarowań i goryczy, przede wszystkim na samym Górnym Śląsku, gdzie klęska Niemiec została przyjęta przez ludność polską jako zapowiedź końca znienawidzonego jarzma pruskiego i powrotu Śląska do macierzy. W kraju, w którym ludność polska rekrutowała się z reguły z warstw najbiedniejszych — robotników i biednego chłopstwa, nadzieje na wyzwolenie narodowe łączyły się nierozerwalnie z dążeniami do wyzwolenia społecznego spod panowania niemieckich junkrów i kapitalistów.
Już począwszy od listopada 1918 r. mnożyły się na Górnym Śląsku liczne wiece i inne manifestacje polskości, na których domagano się połączenia tej krainy z Polską (nieraz mówiono przy tym „z Polską Ludową”). Więź z Polską podkreślały akcje zbiórki na „polski skarb narodowy”, wybory delegatów do Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, itp. Równocześnie niezwykle silnie rozwinął się ruch strajkowy, przeradzający się niejednokrotnie w akty przemocy wobec