Strona:Zdroje Raduni.djvu/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

garnki wydźwignęły się w wazony, dwojaki zmniejszyły się, talerze przybrały kształt bardzo płaski; wszystko wskutek efektu zdobniczego tych wyrobów wytwarza się dzisiaj raczej dla dekoracyi. Takich garncarzy mamy dwóch w powiecie kartuskim: Zielkiego w Kartuzach, a Necla w Chmielnie.

KAPLICZKA W BORUCINIE.
Z przemysłem wiąże się sztuka ludowa, której przyznać trzeba, że pod wpływem nieprzyjaznych stosunków zewnętrznych straciła w ostatnich czasach dużo terenu. Dzisiaj żaden majster wiejski już nie maluje skrzyń i szaf charakterystycznymi wzorami, bo towar miejski jest pożądańszy. Dzisiaj wiejski mistrz już nie rzeźbi Męki Pańskiej, bo sprowadzone z Bawaryi figury są „piękniejsze“. Natomiast dużo jeszcze okazów sztuki ludowej wita nas w chatach kaszubskich i na rozstajach dróg w postaci krzyżów i figur swojskiego wyrobu, harmonijnie dostrojonych do krajobrazu. Wspomniećby tu należało także o niewielkich rozmiarów obrazach, malowanych na szkle, takich, jakie się napotyka także u górali tatrzańskich. Technika i wykonanie ich są bardzo pierwotne. Znajdzie się także w wioskach powiatu czasem mistrz - samouk, który nożem i pędzlem zdobi przedmioty codziennego użytku lub wykonywuje figury świętych. Jeden z takich, słynny na całą okolicę, znajduje się w Łapalicach, niedaleko Kartuz. Widziałem klukę (pokręcony pręt drzewa, o którym później będzie mowa), w której ów