Przejdź do zawartości

Strona:Zbigniew Uniłowski - Człowiek w oknie.pdf/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

złotko — było dziś na kolację — jeśli wolno wiedzieć, — chciałbym się zorjentować.
— Kołduny z kapustą.
— Ohjej — na Boga — moja ulubiona potrawa, — przeszedł mi — złotko — ból żołądka, — odgrzej te kołduny. — Cóż to — na Boga, — nie położę się spać nie syty!