Po pokoju toruńskim miasto zażywało przez niemal lat 150 pokoju, zamącanego tylko drobnemi wydarzeniami wojennemi. Wewnętrznie nic się narazie nie zmieniło, a przynależność do Polski żadnego nie miała wpływu na stosunki miejskie. Na zewnątrz ujawniła się pewna demokracja zamiast dotychczasowej autokracji zakonu. Szlachta i miasta pruskie t. zw. stany pruskie na sejmikach pruskich decydowały o losach kraju. W Tczewie kilkakrotnie odbył się zjazd Rady Krajowej, tak w r. 1473 oraz sejmiku w r. 1489.
Nieco urozmaicenia i niepokoju przyniósł rok 1520. Jakiś Wolff von Schonenberg idący z Niemiec w. mistrzowi na pomoc, zajął miasto, wymuszając od niego nawet hołd poddaństwa. Zostawiwszy w Tczewie kapitana swego, wyruszył pod Gdańsk, którego jednak nie zdobył. Gdańszczanie, oczyszczając kraj, wzięli w Tczewie kapitana tego do niewoli a żołdaków wypędzili z kraju. Cała ruchawka trwała ledwo 23 dni a nabawiła najwięcej kłopotów ówczesnego starostę tczewskiego Eberharda Ferbera, któremu król polski zarzucił niedbałość, posądzając go nawet o zdradę. Rzecz całą załagodzili Gdańszczanie, wstawiwszy się za swoim obywatelem u króla. Sprawa prawdopodobnie nie była bez ale, lecz zarzut ten spotkał najmniej winnego.
Tenże Ferber żywo interesował się losami i życiem miasta, w którem posiadał własny dom. Bractwo strzeleckie zachowuje po nim srebrną oznakę w formie tarczy z monogramem E. F. oraz trzema głowami dzików, znakiem rodowym Ferberów.
Fatalny dla miasta skutek miała ekspedycja karna Stefana Batorego przeciwko Gdańskowi w r. 1577. Gdańsk bowiem podczas elekcji oświadczył się za Maksymiljanem austrjackim, rywalem Stefana Batorego, przez co naraził się na wojnę z swoim królem. Wojska polskie pod dowództwem jenerała Zborowskiego rozłożyły się obozem nad jeziorami lubiszewskiemi. Gdańszczanie, forsując atak po naprędce zbudowanym
Strona:Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu/35
Wygląd
Ta strona została przepisana.